wtorek, 20 maja 2025

Mystic Festival 2025: Kogo warto posłuchać podczas tegorocznej edycji festiwalu?

Coraz dłuższe dni to sygnał, że zbliża się lato, a wraz z nim sezon festiwalowego szaleństwa. Jednym z wydarzeń rozpoczynających ten szczególny czas jest  Mystic Festival. Jego czwarta już edycja w Gdańsku odbędzie się już za dwa tygodnie, w dniach 4-7 czerwca. Czas zarezerwowany, wyjazd zaplanowany, bilety kupione, czasówka dostępna - pora zatem planować koncertowe doświadczenia. Tylko jak odnaleźć się w gąszczu kapel i znaleźć coś ciekawego dla siebie, gdy do dyspozycji mamy koncerty zespołów legendarnych i zupełnie nowych, znanych i jeszcze nieodkrytych, docenianych nieco bardziej i nieco mniej? Jak to wszystko pogodzić? Mam nadzieje, że tym niezdecydowanym poniższy przegląd choć trochę ułatwi zadanie.


Szlakiem pionierów, gwiazd i legend

Król jest tylko jeden, przynajmniej w tej muzycznej dziedzinie. Widowiskowy, bezkompromisowy, najlepszy. King Diamond, jedna z najmroczniejszych i zdecydowanie najważniejszych postaci heavy metalu wystąpi na głównej festiwalowej scenie 6 czerwca o 23 i przypomni o swoich niezapomnianych koncept-albumach. Dzikie solówki, heavy metal na sto procent i samo zło – to dostaniecie na żywo.

 


Wydali genialny nowy album, budując pomost między mocą i pejzażowością, między opowiadaniem historii i fenomenalną, przemyślaną muzyką. "The Last Will And Testament" Opeth to jeden z najciekawszych albumów w karierze grupy. Nową muzykę wraz z najważniejszymi kompozycjami w bogatej karierze zespołu usłyszymy w piątek 6 czerwca o 20.15 na głównej scenie festiwalu

Więcej o nowej płycie Opeth tu: https://www.miedzyuchemamozgiem.eu/2024/11/pasjonujaca-opowiesc-w-gaszczu.html

 

Sepultura żegna się ze światem – cóż to była za kariera. Death metal na początku, potem osiągnięcie thrashowej czołówki, a w dalszej kolejności własnoręczne ulepienie groove metalu i osiągnięcie statusu legendy… Ci Brazylijczycy dali metalowi bardzo wiele, bez nich wszystko wyglądałoby kompletnie inaczej. Ten koncert po prostu trzeba zobaczyć. Kiedy? Na finał, 7 czerwca o 23 na scenie głównej.


In Flames zawsze grali po swojemu, nigdy nie schlebiając oczekiwaniom publiki. Gdy znudził im się melodyjny death metal, a więc estetyka, która dała im sławę, poszli w alt-metalowe brzmienia, sięgając też po rock i elektronikę. Co zagrają na Mystic Festival? Przekonajcie się na własne uszy 5 czerwca o 23 na scenie głównej. 

 

Tej grupy fanom metalu przedstawiać nie trzeba. Cradle Of Filth są jednym z najpopularniejszych i najbardziej widowiskowych przedstawicieli black metalu. Zawsze robili swoje, mieszając gotycki romantyzm z piekielnymi uniesieniami i nie zważali na ortodoksów. Właśnie dlatego dotarli tak daleko.

Byli niedawno w B90 i świetnie im się grało: https://www.miedzyuchemamozgiem.eu/2024/02/cradle-of-filth-wednesday-13-sick.html Wracają, na festiwal, na większą scenę. Zagrają 5 czerwca na Park Stage o 19.15


 Podczas jego setu faktycznie można spłonąć. Gra psychodelicznego rocka, w którym diabeł i mrok odgrywają pierwsze skrzypce, zwłaszcza wizualnie. Zainspirował legiony metalowców do pójścia w makabryczny teatr. Wśród głęboko nim zainspirowanych postaci jest m.in. sam King Diamond. Arthur Brown to legenda.

Szalony teatr Arthura Browna miałam przyjemność zobaczyć w ubiegłym roku na Desertfeście w Berlinie.  https://www.miedzyuchemamozgiem.eu/2024/05/desertfest-berlin-2024-day-2-osees.html

Na Mystic Festival wystąpi w piątek 6 czerwca o północy, na Shrine Stage.  


Pentagram to jeden z tych zespołów, od których na dobre zaczął się doom metal. W tej muzyce znajdziecie jednak nie tylko piorunujące riffy zwalające się na głowę, ale także okultystyczny klimat sączący się ze ścian i śmierć nieustannie czyhającą za rogiem.

Tak było na Desertfeście w Berlinie w 2024 roku: https://www.miedzyuchemamozgiem.eu/2024/05/desertfest-berlin-2024-day-3-pentagram.html

To prawdopodobnie jedna z ostatnich okazji, by zobaczyć zespół w akcji! Kiedy? W sobotę 7 czerwca o 20.30 na Desert Stage. 


Nie są może tak doświadczeni życiowo i muzycznie, jak powyżej wymienieni, ale bez wątpienia są pionierami blackgaze - połączenia shoegaze'u i black metalu. Francuski Alcest dowodzony przez Neige’a stanowi osobne zjawisko na scenie ekstremalnej, biorąc duchowe uniesienia black metalu, shoegaze’ową eteryczność oraz postrockowe konstrukcje i tworząc z nich piękny, a przy tym smutny obraz. I tak od lat – bez potknięć, z samymi udanymi materiałami na koncie.

Przyjadą do nas z nową płytą, o której więcej tu: https://www.miedzyuchemamozgiem.eu/2024/06/alcest-les-chants-de-laurore-21062024.html

Wystąpią 4 czerwca na Park Stage, na początek, o 17.15. 


 

Exodus to absolutna legenda thrash metalu. Mimo licznych przeszkód przeżytych po drodze wciąż z nami są, podając riffy i tempa będące gatunkowym wzorcem. Będzie głośno, szybko, konkretnie i nie zabraknie wspomnień. Bądźcie! Kiedy? 4 czerwca o 22.30 na Park Stage.


Vader powiedziano już właściwie wszystko. Są jednym z najważniejszych zespołów w historii polskiego metalu – to oni jako pierwsi przedostali się z nadwiślańską ekstremą na światowe sceny. Na Mystic Festival już gościli w 2022 roku. Wrócą i tym razem odegrają hity z „Litany”. Litości w tym nie będzie. Wszystko wydarzy się 7 czerwca o 19.15 na Park Stage.



W ostatnich latach zespoły grające covery, tzw. tribute bandy przyciągają większą publikę na koncerty niż artyści grający autorskie kompozycje. W końcu wielu z nas lubi to, co dobrze już zna... Tym razem jednak zwyczajnych coverów nie będzie - będzie za to hołd dla najważniejszego w historii przedstawiciela ekstremalnego grania - zespołu Bathory. Koronne utwory legendarnego szwedzkiego projektu odegrają muzycy Watain, Aura Noir, Mayhem, Emperor czy Enslaved. 7 czerwca o 21.30 na Park Stage będzie "krew, ogień i śmierć"


 


W poszukiwaniu piosenek

Na początek kilka słów o człowieku-instytucji, który przyczynił się znacząco do zdefiniowania brzmienia grunge'u. Jerry Cantrell napisał ogrom doskonałych utworów dla Alice In Chains, a jego  charakterystyczny głos towarzyszył niejednej osobie w codziennych zmaganiach.

Lata spędzone z legendą grunge'u procentują też na jego solowych wydawnictwach. Wciągające melodie, świetne riffy i pełne przemyśleń teksty to wyznaczniki tej muzyki. Jeśli cenicie prawdziwie dobre piosenki z przesłaniem i kochacie brzmienia lat dziewięćdziesiątych, nie przegapcie tego koncertu! 

Jerry Cantrell wystąpi 4 czerwca na Park Stage o 20:30.

 



 Jinjer przeszedł długą drogę od ciężkich, rozbudowanych kompozycji ku bardziej zwartym, ale wciąż skutecznym formom. Łączą wpływy progresywne, djentowe, groovemetalowe, ekstremalne i metalcore’owe, a w każdej szufladce brzmią jak milion dolarów. Jinjer to najbardziej spektakularny zespół, jaki dała Ukraina metalowemu światu.

Więcej o najnowszym albumie grupy tu: https://www.miedzyuchemamozgiem.eu/2025/02/dobre-szczere-piosenki-kontra-potega.html

 

 


Dark Tranquillity od trzech dekad proponują death metalowe kompozycje, którym nie brakuje melodyjnego sznytu. Ich najnowszy album "Endtime Signals" to jedno z najlepszych wydawnictw szwedzkiego zespołu, któremu przewodzi charyzmatyczny i wszechstronny Mikael Stanne.

Więcej o zespole tu: https://www.miedzyuchemamozgiem.eu/2025/04/mikael-stanne-dark-tranquillity-halo.html 

Dark Tranquillity zagrają na głównej scenie festiwalu, w sobotę 7 czerwca o 18.15 

  



Castle Rat to świeża krew - zespół młody, odważny, z potencjałem. Grają doom metal, przewodzi im charyzmatyczna wokalistka. To mroczne, niespokojne piosenki pełne przeszywających tekstów i gęstych riffów. Koniecznie ich posłuchajcie!

Castle Rat zagrają na Desert Stage w środę 4 czerwca o 18.00

 



Gotyckie piosenki zaproponują Wam The Kovenant. Dawniej nazywali się Covenant. Grali już właściwie wszystko - black metal, muzykę taneczną, industrialną, gotycką, elektroniczną, ale zawsze cechowały ich twórczość dobre, melodyjne utwory. To w końcu Norwegowie, a oni potrafią tworzyć rzeczy niezwykłe.

The Kovenant zagrają 4 czerwca na Shrine Stage o 21.30

 



 

 Core niejedno ma imię 

Metalcore to pojemny gatunek, o czym będzie można przekonać się dobitnie podczas tegorocznej edycji Mystic Festivalu. Z bogatej oferty wybrałam moim zdaniem 4 najciekawsze zespoły... 

Imminence są gwiazdami metalcore’a, ale ich artystyczne ambicje i wyobraźnia wykraczają daleko poza granice gatunku. Czarują wielkimi melodiami, wokalista Eddie Berg dorzuca partie skrzypiec, a całość spinają elektroniczno-alternatywne wpływy. Imminence to kopalnia talentu. Zagrają 5 czerwca o 16.45 na głównej scenie festiwalu. 

 


O wiele mroczniej gra za to Whitechapel - zespół nowoczesny, ambitny, ciężki, roztrzaskujący wszystko w pył. Ich deathcore jest piekielnie skuteczny. Potrafią równie silnie przytłoczyć jak i wzruszyć. Wydali doskonałą nową płytę, o której więcej tu: https://www.miedzyuchemamozgiem.eu/2025/03/nietypowe-hymny-czyli-o-nowym-albumie.html

Zagrają 4 czerwca na Park Stage o 18.45


 


Unprocessed wykorzystuje elementy core'owe, ale sięga po gatunkową fuzję. Tworzy kompozycje, przy których nie da się nudzić. Obok progresywno-djentowych tropów gości także math rock czy nawet echa melodyki współczesnego popu.

Okazja, by się o tym przekonać 4 czerwca o 19.45 na Desert Stage

 


 

Niekwestionowaną siłą Landmvrks są niebanalne piosenki - po angielsku lub po francusku, śpiewane lub rapowane, pełne emocji i skuteczne w koncertowej odsłonie. To konkret, który naprawdę ruszy...

Więcej tu: https://www.miedzyuchemamozgiem.eu/2025/04/najmroczniejsze-miejsce-w-jakim.html

Wystąpią w sobotą 7 czerwca o 16.45 na głównej scenie. 




Nieoczywistą ścieżką


Rytuał, krąg, klimat. Wspólne doświadczenie chwili. Tu i teraz. Metal w fuzji z innymi gatunkami. Nieoczywisty wokal, nietypowe instrumentarium, niepodrabialne doświadczenie. Hér to nowy zespół, który dał się już poznać trójmiejskiej publiczności na kilku festiwalach. Debiutancki album grupy ukaże się jeszcze w tym roku, a zanim to nastąpi, będziecie mogli posłuchać tych utworów na żywo. Hér wystąpią na Sabbath Stage 6 czerwca o 22.00. Dajcie się zaskoczyć!

Więcej o zespole tu: https://www.miedzyuchemamozgiem.eu/2025/04/tomasz-chya-w-kazdej-nutce-ktora-tworze.html

   


Oranssi Pazuzu nie oglądają się na trendy. Od lat konsekwentnie idą własną ścieżką, zderzając przeszywającą moc z kwaśną psychodelią. Dowody na to znajdziecie na najnowszym wydawnictwie Finów, "Muutautuja", jednej z najlepszych płyt ostatnich miesięcy. Więcej o najnowszym albumie grupy tu: https://www.miedzyuchemamozgiem.eu/2024/10/psychodeliczny-lot-do-finskiego-lasu.html

Oranssi Pazuzu zagrają na Shrine Stage o północy z 5 na 6 czerwca

 


Møl wydają się nowym zespołem, ale nie istnieją od wczoraj. Ich muzyczna podróż rozpoczęła się w 2012 roku w Aarhus. Grupa spędziła dwa lata na kompletowaniu składu i pracy nad pierwszymi zrębami materiału, a w 2014 zadebiutowała EP-ką zatytułowaną nazwą grupy. Przez lata ukształtowała swój niepodrabialny styl ze składników dobrze znanych. W nieoczywisty sposób łącząc black metalowy wykop i shoegaze'ową nostalgię brzmią jak nikt inny. Okazja, by się o tym przekonać już w sobotę 7 czerwca. Møl zagra na Sabbath Stage o 20.00. 

 


 

Tego dnia na tej najbardziej klimatycznej z festiwalowych scen wystąpią wyłącznie zespoły z Danii. Szczególną uwagę zwróćcie też na Katlę, specjalizującą się w stoner'owo-doom'owych klimatach, która wyciąga z tych gatunków absolutne maksimum. To będzie ciężki, niespieszny, duszny i nieprawdopodobnie dobry koncert.

Katla wystąpi na Sabbath Stage 7 czerwca o 17.30. 


Wróżki? Faetooth określają się wróżkami grającymi doom metal. Podchodzą do gatunku na nowocześnie, bezwstydnie i z gracją wtłaczając go w struktury shoegaze’u czy nawet post-hardcore’a. Grają jednocześnie pięknie i mocno.Okazja, by się o tym przekonać 6 czerwca. Faetooth zagrają na Desert Stage o 16.45. 

 


Jeśli kochacie doom, to doskonale wiecie, że Ufomammut to mistrzowie w tym fachu. Jeśli nie wiecie, to świetna okazja, by się o tym przekonać już 5 czerwca o 18.15. Wpadnijcie na Desert Stage! Włoskie trio zrzuci na was najcięższe riffy świata, a doprawi je transem i psychodelicznym kwasem. 

Więcej o zespole tu: https://www.miedzyuchemamozgiem.eu/2024/06/ufomammut-hidden-jest-podroza-ku.html


 

Mrok, potęga, bezkompromisowość - The Bug to propozycja dla tych, dla których gatunki nie mają żadnego znaczenia. Kevin Martin wystąpi w na finał piątku, 6 czerwca, a właściwie w sobotę 7 czerwca 30 minut po północy na Park Stage.

 




Beherit, czyli Diabeł – to nazwa w zupełności adekwatna do każdego wcielenia ich muzyki. Niezależnie, czy mowa o piwnicznym, wściekłym i przesiąkniętym złem black metalu, czy o niepokojącym dark ambiencie z industrialowymi przesmykami. Swój najpopularniejszy koncert zagrali jako młodziaki w centrum handlowym i nawet w takich okolicznościach brzmieli jak z piekła. Dziś są legendą, niekwestionowaną. Swoją moc pokażą na Shrine Stage 5 czerwca o 21.15. Bądźcie! 





Mystic Festival odbędzie się w Gdańsku Stoczni od 4 do 7 czerwca 2025 r. Więcej informacji i bilety znajdziecie na stronie: www.mysticfestival.pl