Wbrew swojej nazwie pochodzą z Londynu. Tworzą na styku gatunków, sięgając do cold wave, post metalu, post punka, krautrocka i innych brzmień. Założony w 2010 roku Cold in Berlin szybko ewoluował z zespołu kojarzonego z nową falą gotyku do jednego z najciekawszych zespołów koncertowych w brytyjskim undergroundzie. Potężne uderzenie, mroczne piękno i przejmujące melodie usłyszymy w Polsce już w lutym!
![]() |
| Ccold-in-berlin-by-Rupert-Hitchcox |
Zespół Cold in Berlin zadebiutował w 2010 roku albumem „Give Me Walls”. Magazyn Artrocker uznał go za Album Roku, ogłaszając Cold in Berlin nowym, ważnym głosem w muzyce alternatywnej. Podpisując kontrakt z Candlelight Records (Universal), zespół wydał albumy „And Yet” (2012) oraz „The Comfort of Loss and Dust” (2015), wprowadzając swoje wcześniejsze, postpunkowe brzmienie w mroczniejsze, cięższe rejony. Album był szeroko grany w Wielkiej Brytanii (BBC Radio 1, BBC 6 Music) i zyskał uznanie Metal Hammer, Mojo i Q.
W momencie wydania w 2019 roku albumu „Rituals of Surrender” (New Heavy Sounds) dokonała się transformacja ich muzyki z punkowego noise'u w potężny post-metal. Prawie dekadę po powstaniu zespół został uwieczniony w Archiwum Dźwiękowym Biblioteki Brytyjskiej, biorąc udział w wystawie „Terror and Wonder: The Gothic Imagination”. Po okresie ciszy związanej z pandemią, Cold in Berlin powrócił w 2024 roku z EP-ką „The Body is the Wound”. Dzięki zaimplementowaniu industrialnych rytmów i zimno falowych rytmów do swojej ściany hałasu, album został uznany przez krytyków za najlepsze dotychczasowe dzieło zespołu, zawieszając sobie wysoko poprzeczkę.
“Wounds” to długo oczekiwany, piąty album zespołu – pierwszy od sześciu lat. Ciężki, a zarazem przejmujący, album mistrzowsko łączy doom, post-punk i porywający krautrock w dynamicznym, hipnotycznym wirze – wynosząc najbardziej ekscytujący londyński zespół na nowe, nieznane im dotąd terytorium. To seria utworów o różnych sposobach, w jakie ludzie żyją z „ranami” i je przetwarzają“– wyjaśnia Maya, wokalistka Cold in Berlin. – “To przedziwna celebracja tego bólu, którego wszyscy w jakiś sposób doświadczyliśmy. Strata i radość przetrwania – celebracja odnalezienia innych takich jak my, dar wiedzy, że życie przychodzi po ogniu.”.
Nad nowym materiałem zespół pracował późną nocą, eksperymentując z nowymi brzmieniami zapełniając wnętrze studia swoim mrocznym brzmieniem, które wydobywał ze wzmacniaczy pożyczonych od My Bloody Valentine. "Walijska wieś ma mistyczny charakter” – mówi Adam, gitarzysta Cold in Berlin. „Nagrywaliśmy w głębokiej, ciemnej dolinie w trakcie mglistych dni i nocami, gdy na niebie pojawiały się spadające gwiazdy. W przerwach można było spacerować po pobliskich lasach, w których znaleźć można kamienne kręgi. Foel Studios wplecione jest w to otoczenie z własną transcendencją – ich bogata historia obejmuje sesje z Electric Wizard, Hawkwind i The Fall”.
Nowego albumu możecie posłuchać tu: https://coldinberlin.bandcamp.com/album/wounds
Cold in Berlin to:
Maya Berlin: wokal, teksty
Adam Richardson: gitara
Lawrence Wakefield: gitara basowa
Alex Howson: perkusja
Po serii listopadowych koncertów zespół wróci na trasę na początku 2026 roku. W lutym pięciokrotnie odwiedzi Polskę. Daty prezentują się następująco:
24.01.2026 - Bristol, The Gryphon
31.01.2026 - London, the Lexington
18.02.2026 - Gdańsk, Wydział Remontowy (z Datûra)
19.02.2026 - Poznan, Poland, Pod Minoga (z Datûra)
20.02.2026 - Cracow, Poland, Garage Pub (z Datûra)
21.02.2026 - Warsaw, Poland, VooDoo Club (z Datûra)
27.05.2026 – Vienna, Austria - Viper Rooms
29.05.2026 – Wroclaw, Poland - TBA
30.05.2026 – Bratislava, Slovakia - Koncerty na garážach
Bilety na polskie koncerty są tu: https://www.tickettailor.com/events/coldinberlin
.jpg)