niedziela, 12 lipca 2020

Black Mynah - II (3.07.2020)


Słynna niezależna trójmiejska wytwórnia Music Is The Weapon wraca do gry w wielkim stylu. Po bardzo ciekawych dokonaniach Formozy oraz projektu Borowski/Miegoń, o których wspominałam w podsumowaniu minionego kwartału, pora na jeszcze jedną porcję niebanalnych i szczerych dźwięków spod gdyńskich skrzydeł. Z początkiem lipca ukazał się nowy, długo oczekiwany album grupy Black Mynah.




 Na drugiej płycie jednoosobowy dotychczas projekt stał się duetem - do znanej z Lonker See oraz do niedawna z Kiev Office Joanny Kucharskiej dołączył perkusista Paweł Rucki, którego mogą kojarzyć fani Hadal, Dule Tree, czy projektu Królestwo. Jego udział wprowadził do brzmienia grupy nieco świeżości i głębi, a jednocześnie nie zaburzył charakterystycznego stylu kompozytorki materiału i autorki tekstów.

Jeśli lubicie psychodeliczne gitary i garażowe brzmienie, ten album jest dla was. Spodoba się także tym, którzy cenią zgrzyty i hałasy dopełnione delikatnymi głosami. Asia śpiewa szczerze i z serca, przekazując ogrom emocji i to jest na tej płycie właściwie najważniejsze. Utwory łączą się w spójną całość, bezkompromisową,  bezpośrednią i bardzo osobistą.

Podróż rozpoczyna się klimatycznie i mrocznie od bardzo stylowej, czarno-białej kompozycji o filmowym potencjale. Później jest nieco bardziej punkowo, dynamicznie, chwilami zgrzytliwie, szczególnie w chyba najlepszym na płycie "Nocturnal Animals". Sporo tu także melancholii. Ciekawie rozwija się piąty "Who Can't Swim Low Love". Po niemal tanecznym początku robi się bardziej transowo i niepokojąco. Skoczny, indie-rockowy jest z początku przedostatni "On All Fours", później jednak pochłania słuchacza shoegaze'ową energią. Całość wieńczy zgrzytliwy "Wore Me Out", stopniowo rozwijający się w kierunku bardziej psychodeliczno-punkowym, zakończony gitarowym szaleństwem.

Dwójka Black Mynah nie odbiega mocno atmosferą od jedynki, właściwie rozwinięte są tu aranżacyjne pomysły zawarte na debiucie, wciąż jednak intrygujące i zachęcające do dokładnego zgłębiania. Warto poświęcić im trochę czasu i kilka odsłuchów, by doświadczyć pełni niebanalnego klimatu zawartego w kompozycjach.


Posłuchaj płyty: Black Mynah - II