czwartek, 1 lipca 2021

Majka Jaszcz: od zawsze wiedziałam, że chcę śpiewać i robić to profesjonalnie

Ma 28 lat, świetnie śpiewa i ma na siebie pomysł. Majka Jaszcz, czyli tak naprawdę Maria Monika Jaszcz stoi u progu kariery. Artystka ma już na koncie kilka singli i planuje wydanie debiutanckiej solowej płyty. Okazją do rozmowy stał się świetny nowy utwór Majki, "Above The Sky", który miał swoją premierę w czerwcu. To piosenka o tęsknocie za bratnią duszą i poszukiwanie bliskiej osoby. 



Między Uchem A Mózgiem: masz niesamowity głos, bardzo głęboki, soulowy. Od początku czułaś, że chcesz wykorzystywać go śpiewając soul i r'n'b czy próbowałaś i próbujesz różnych estetyk?

Majka Jaszcz: od zawsze wiedziałam, że chcę śpiewać i robić to profesjonalnie. Swoją przygodę zaczynałam od chórów szkolnych, kościelnych czy zespołów wokalnych, gdzie nauczyłam się śpiewać na głosy, poznawałam tajniki harmonii. Nieco później głównie śpiewałam pop i rock, a jako nastolatka już wiedziałam, że „czarna”, zachodnia muza to, jest właśnie to, co najbardziej gra mi w sercu. Zawsze chciałam śpiewać to, co najbardziej w duszy mi gra i „siedzi” wokalnie czyli soul połączony z r’n’b. Podsumowując zaczynałam od klasyki i szkoły muzycznej, która na pewno pozwoliła mi poznać muzyczny świat, poszerzyć swoje horyzonty i ukształtować go.



MUAM: gdy usłyszałam "Above The Sky" przypomniała mi się Alicia Keys i jej nieśmiertelny hit "Fallin". Szukając Twojej muzyki na YouTube zorientowałam się, że wykonałaś także własną interpretację tej piosenki, więc moje przeczucie poniekąd się potwierdziło 😊. Kto jest Twoją największą muzyczną inspiracją?


Majka: Bardzo bardzo dziękuję za takie słowa, to dla mnie najlepszy komplement. 😊 Alicia Keys to jedna z artystek, które mocno mnie inspiruje. W zasadzie „Fallin” to utwór, który poniekąd zapoczątkował mój śpiew soulowy. Myślę, że Alicia Keys jest jedną z moich wielkich inspiracji muzycznych, a największą hmmm... jest ich wiele, ale myślę, że największa to Whitney Houston.





MUAM: śpiewasz po polsku i po angielsku i w obu wcieleniach brzmisz inaczej. W którym języku łatwiej wyrazić emocje?

Majka: tak, Zdaję sobie sprawę, że być może mój angielski nie jest idealny, ale to właśnie w tym języku bardzo lubię śpiewać i dobrze się w nim czuję. Aczkolwiek, na pewno w swoim ojczystym języku jest niejednokrotnie łatwiej wejść w piosenkę i przekazać swoją interpretację. Ja natomiast nie potrafię osobiście stwierdzić w którym języku jest mi łatwiej wyrazić tę emocję bo za każdym razem i w każdym języku, który znam staram się zawsze przekazywać max emocji i interpretacji.


MUAM: a masz taki jeden album, który w największym stopniu ukształtował Twój muzyczny gust?

Majka: The Diary of Alicia Keys 😊 (drugi album Alicii z 2003 roku - przypisek redakcji)


MUAM: co inspiruje Cię poza muzyką? Inne formy sztuki? Przyroda? Czy może coś innego?

Majka: jak najbardziej inspiruję się innymi formami sztuki. Poza muzyką jest to na pewno natura i psychologia. Uwielbiam obserwować świat i jego kolory, a najbardziej lubię patrzeć w niebo, obserwować ptaki, ludzi oraz ich zachowania słuchając np. w tym czasie dobrej muzyki na słuchawkach. Poza tym poezja, film czy serial, a także sport, który bardzo lubię - daje mi siłę i motywację do tego, aby działać i nie poddawać się oraz konsekwentnie podążać za obranym celem.


MUAM: śpiewanie jest Twoją największą pasją. Wiem też, że grasz na fortepianie i saksofonie altowym. Właściwie z takiego zestawu wokalno-instrumentalnego już można stworzyć swój autorski muzyczny świat. Może byłby trochę eksperymentalny, ale na pewno intrygujący. Wiem, że Twoim marzeniem jest wydać płytę. Myślałaś o działaniu na własny rachunek?

Majka: nie czuję się mocną instrumentalistką, raczej są to dodatki, które mocno ułatwiają mi pracę podczas tworzenia muzyki. Jeśli chodzi o płytę to jak najbardziej chciałabym, aby pojawiła się tam sekcja dęta czy kwartet smyczkowy.

Co do finansowania to cały czas działam tylko i wyłącznie na własny rachunek, co nie ukrywam jest niezwykle trudne, ale przy tym daje niezwykłą satysfakcję, ponieważ jesteś w swoim działaniu zupełnie wolnym człowiekiem. Jak coś Ci się nie uda to nikt nie może mieć do ciebie pretensji, jedynie ty sam do siebie. Oczywiście bardzo bym chciała mieć sponsorów, którzy nie ograniczają i nie narzucają tego, co mam tworzyć i jak. Ale mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień, kiedy ktoś będzie wydawał i promował moją muzykę. 

 




MUAM: trzymam kciuki, by tak się stało. Jakiś czas temu rozmawiałam z Natalią Gadziną (Shagreen), z którą myślę, że łączą Cię poniekąd podobne doświadczenia. Natalia świadomie postawiła na swoim, postanowiła nie oglądać się na innych, wziąć sprawy w swoje ręce i wydała płytę samodzielnie, w ramach własnej wytwórni. Zanim jednak podjęła taką decyzję, próbowała swoich sił współpracując z różnymi ludźmi i występując już od najmłodszych lat w programach telewizyjnych, między innymi w "Szansie Na Sukces", w której Ty także śpiewałaś i osiągnęłaś ogromny sukces. Jak wspominasz ten występ?

Majka: mam świadomość jak wiele ludzi w tym kraju jest utalentowanymi, świetnymi wokalistami, artystami. Muzyka ma moc i myślę każdy, kto nie boi się marzyć i realizuje to marzenie o graniu autorskiej muzyki jest szczęśliwy. Ja długo myślałam o tym, by zacząć tworzyć własną muzykę, ale zawsze brakowało odpowiedniej motywacji i wiary w siebie, że mogę i potrafię to zrobić. W końcu w 2019 roku podjęłam decyzję, że czas wziąć sprawy w swoje ręce. Mój występ w Szansie na Sukces utwierdził mnie w przekonaniu, że śpiewanie unosi mnie nad ziemie i tak naprawdę to właśnie ten występ dodał mi sił i wiary w to, że potrafię stworzyć coś swojego. Wygrana poniekąd przyczyniła się do tego, bym uwierzyła bardziej w siebie i zawalczyła o swoje. Chociaż nie jest łatwo być sobie żaglem, sterem i okrętem w muzycznych działaniach to i tak uważam, że warto to robić, bo to właśnie kocham. I to właśnie muzyka, scena, możliwość wyrażania siebie w taki sposób to dla mnie największe szczęście i spełnienie. Najgorsze jest to, że dużo osób w naszym otoczeniu, nie zdaje sobie sprawy, na czym opiera się tworzenie muzyki i jak ciężka to praca. Czasami bawią mnie trochę pytania: Hej wygrałaś program? I co teraz? Już jesteś sławna? Dużo dostajesz za to pieniędzy? Bawi mnie to poniekąd, że istnieje przeświadczenie, że po występie w telewizji nagle stajesz się kimś znanym i bogatym.

MUAM: Trzymam kciuki, by Twoje marzenia się spełniły! Dziękuję Ci bardzo za rozmowę. 

Majka: Dziękuję również!