W radiu wszystko brzmi inaczej, lepiej - wiedzą o tym doskonale ci, którzy doświadczyli w swoim życiu tego wyjątkowego teatru wyobraźni, którzy czekali na ulubione audycje o regularnych porach, którzy czerpali inspiracje muzyczne od swoich ulubionych redaktorów. Choć świat nieustannie się zmienia i prym coraz silniej wiodą serwisy streamingowe, podcasty i krótkie filmiki, to właśnie ta szczególna, szczera forma prezentacji sztuki, łącząca muzykę i słowo, wymagająca uwagi, podana z zachowaniem najwyższej jakości, nabiera jeszcze bardziej wyjątkowego znaczenia.
W środowy wieczór w Radiu Gdańsk można było podejrzeć ten teatr od kuchni, a co więcej, posłuchać na żywo doskonałej muzyki. Zaproszenie Kamila Wicika przyjął Mariusz Duda, który przyjechał do radiowego studia w ramach trasy promującej ósmy album Lunatic Soul, "The World Under Unsun", by trochę poopowiadać o nowej płycie i całym pomyśle na cykl, a przede wszystkim zagrać na żywo kilka kompozycji.
![]() |
| Mariusz Duda |
Magiczne miejsce i magiczny czas
Radiowe studio im. Janusza Hajduna to przepiękne, klimatyczne miejsce, w którym już samo przebywanie jest doświadczeniem szczególnym. W gdańskim studiu na przestrzeni lat zagrali koncerty już niemal wszyscy najwięksi polscy artyści, a w ostatnią listopadową środę dołączył do nich Mariusz Duda - jeden z najbardziej wyjątkowych artystów ostatnich dwóch dekad. Przyjechał do radiowego studia na zaproszenie przyjaciela i fantastycznego dziennikarza Kamila Wicika, który zapowiadając ten wieczór nie ukrywał, że za sprawą tego spotkania w takiej formie spełniło się jego wieloletnie marzenie. Był to czas szczególny - dwuczęściowy, jak przystało na radio, naturalnie rozdzielony nadawanymi o pełnej godzinie wiadomościami - złożony z wywiadu na żywo oraz z koncertu.
Jedyny wieczór na tej trasie, który odbył się przy partnerstwie radiowej rozgłośni, jedyny z prowadzonym na żywo wywiadem, jedyny transmitowany w czasie rzeczywistym w sieci. Pozwalający doświadczyć radiowej magii tu i teraz i zobaczyć radio od kuchni, co dla wielu słuchaczy stanowiło ogromną wartość dodaną. Wyjątkowy, bo zdobycie wejściówek było nie lada wyzwaniem i wymagało wykazania się wiedzą i zaangażowaniem w antenowym konkursie.
Do niespełna stu szczęśliwców, którzy swoją determinacją i zaangażowaniem wywalczyli zaproszenia na radiowej antenie dołączyły setki osób z całego świata, które mogły doświadczyć tego wieczoru za sprawą transmisji radiowej oraz internetowej. Po wiadomościach punktualnie o 19.05 antenową rozmowę poprowadził zaprzyjaźniony z artystą, doskonały dziennikarz Kamil Wicik, który za sprawą pytań wnikliwych, a jednocześnie pozostawiających sporą przestrzeń skłonił Mariusza do opowieści o pomyśle na Lunatic Soul, o zbudowanym koncepcyjnym cyklu, o inspiracjach, które wpłynęły na kształt projektu, o rozwoju artystycznym na przestrzeni lat, o miłości do kaset magnetofonowych i komiksów. Płynącą lekko, pełną uśmiechu, ale też trafnych spostrzeżeń i ciekawych wspomnień rozmowę dopełniły pytania publiczności. Nie brakowało sytuacyjnego humoru, szczerych pozdrowień dla słuchaczy i lekkiej, niezobowiązującej atmosfery. Nic dziwnego, że artysta podkreślał, że czuje się w Gdańsku naprawdę dobrze.
![]() |
| Kamil Wicik i Mariusz Duda podczas rozmowy |
Wymarzony koncert
Świetna, merytoryczna rozmowa, z której można dowiedzieć się wiele i która skłania do refleksji to fantastyczna sprawa i ogromna wartość, ale prawdziwą gratką dla fanów projektu był minikoncert, w ramach którego w nowych aranżacjach na dwie gitary - basową i zamiennie elektryczną i akustyczną wybrane kompozycje z repertuaru Lunatic Soul wykonali wspólnie Mariusz Duda i Mateusz Owczarek. Było to drugie w historii wykonanie lunatycznych utworów na żywo - pierwsze miało miejsce jesienią 2017 roku po premierze "Fractureed", gdy kilka utworów na spotkaniach promocyjnych śpiewał sam Mariusz akompaniując sobie na gitarze akustycznej.
![]() |
| Mariusz Duda |
Występ odbył się w drugiej godzinie audycji, po krótkiej przerwie na wiadomości. Podczas gdańskiego spotkania, będącego częścią trasy z okazji wydania ósmego albumu projektu, słyszeliśmy kilka utworów, nie tylko z najnowszego "The World Under Unsun", który reprezentowały doskonały, transowy "Loop of Fate", singlowy "The Prophecy", refleksyjny "Good Memories Don't Want To Die" i wzruszający finał "The New End". W setliście znalazł się też "Untamed", "The Passage" i genialny "Gutter" z chyba najmroczniejszego w dorobku Lunatic Soul niebieskiego "Walking On A Flashlight Beam".
Niespełna godzinny występ, choć dostarczył już znacznie więcej doznań niż migawki sprzed ośmiu lat, był zdecydowanie za krótki - upłynął w mgnieniu oka, pozostawiając marzenie o pełnoprawnym koncercie w niedużym, kameralnym klubie, przy subtelnym oświetleniu. Mariusz Duda jak zawsze zaśpiewał bezbłędnie i z wyczuciem chwili, a poszczególne fragmenty rozmontowywały na kawałki. Jego dialogi z gitarą Mateusza świetnie zbudowały nastrój, pokazując nieco inną odsłonę tych kompozycji, chyba jeszcze bardziej wciągająca niż ich studyjna wersja. Akustyczny z założenia koncert okazał się dość głośnym i konkretnym uderzeniem - pulsującym energią, zachęcającym do kołysania się, bardzo nośnym.
![]() |
| Mateusz Owczarek |
Był to jeden z tych wieczorów, podczas którego wydarzyła się magia. Genialne nagłośnienie i atmosfera radiowego studia sprawiły, że było to doświadczenie kompletne i absolutnie niepowtarzalne. Takie, które długo zostaje z człowiekiem na zawsze i które na samą myśl powoduje, że do oczu cisną się łzy wzruszenia. Dziękuję za te emocje.
![]() |
| Mariusz Duda |
Wywiadu, który był transmitowany na antenie możecie posłuchać tu: https://www.youtube.com/watch?v=TIBt_4zD5Vw
Zdjęcia z tego wieczoru znajdziecie tu: https://www.muamart.pl/index.php/lunatic-soul/
A tu więcej o nowej płycie Lunatic Soul: https://www.miedzyuchemamozgiem.eu/2025/11/gdy-cykl-domyka-sie-czyli-o-finaowej.html
![]() |
| Mariusz Duda i Mateusz Owczarek |






