Długo czekaliśmy na nowe kąski z obozu Mayhem i wreszcie się mamy nowe wieści. Nie dość, że Norwegowie zaanonsowali nową płytę (pierwszą od „Daemon” z 2019 roku), to jeszcze zasunęli singlem – i to jakim! Premiera „Liturgy of Death” już 6 lutego. Pierwszym utworem promującym wydawnictwo jest „Weep for Nothing”.
„Weep for Nothing” to Mayhem w pełnej krasie: zaawansowany technicznie, przeszywająco mroczny, ofensywny i nieobliczalny. Słychać w tym utworze nawiązania do legendarnego „De Mysteriis Dom Sathanas”, ale także do ery Blasphemera, chociażby z okresu „Chimery”. Świetny numer świetnego zespołu. Czekamy na cały album!
Bilety na koncert są dostępne na Knock Out Music Store (druki kolekcjonerskie) i https://tickets.b90.pl/.
MAYHEM (Norwegia) black metal:
Mayhem to całkiem prawdopodobnie najważniejsza blackmetalowa załoga w dziejach. Ich burzliwa historia, która wstrząsnęła w latach 90. całym światem, to jedno, ale wybitne, niepowtarzalne płyty są kluczowe. Żaden zespół nie nagrał takiego monolitu jak „De Mysteriis Dom Sathanas” czy „Chimera”. Legendy, weterani, absolutni herosi.
MARDUK (Szwecja) black metal:
Obrazoburczy do szpiku kości, a do tego wytrwali jak diabli. Wydali 15 płyt, żadnego średniaka, a ich zblastowany (ale gdy trzeba, to wolniejszy, bardziej nastrojowy) black metal jest ożywczym kopem tak samo jak za czasów „Panzer Division Marduk”. Pewne rzeczy nie ulegają dezaktualizacji.
IMMOLATION (USA) death metal:
Immolation to death metal monolityczny, gęsty, sprawiający dyskomfort i rozlewający się niczym lawa. Ich muzyka brzmi jak okładka jednej z lepszych płyt, jakie wydali, czyli „Close to a World Below”. Maksimum piekielnej magmy i zero zapychaczy.
.jpg)
