czwartek, 29 kwietnia 2021

Big Brave - Vital (23.04.2021)


Niespieszne, przytłaczające niczym walec brzmienie gitar, doom metalowa atmosferyczność i doskonały wokal - tak brzmi w telegraficznym skrócie muzyka Big Brave. Kanadyjczycy wracają z czwartym albumem, który jest kwintesencją ich oryginalnego stylu. Jeśli kochasz eksperymentalny metal, mrok i przestery, sprawdź ten materiał koniecznie. 

Big Brave są w świetnej formie, co udowadniają na tym albumie. To pasjonująca podróż przywodząca na myśl dokonania Subrosy, Chelsea Wolfe, Emmy Ruth Rundle, a w warstwie czysto wokalnej nawet Bjork, jednak jeszcze bardziej mroczna, jeszcze mocniejsza i bardziej wyrazista, a przede wszystkim bardzo osobista.

Pięć nowych kompozycji kipi od emocji - ściany dźwięki przeplatają się z mrożącą krew w żyłach ciszą, którą wypełnia jedynie wokal Robin Wattie. To muzyka wymagająca, ale odwdzięczająca się słuchaczowi za poświęcony czas niezwykłymi doznaniami. Dialogi hałasu i ciszy przyprawiają o dreszcze, kłują, angażują, zgrzytają w uszach. Fenomenalny głos artystki niesie się szerokim echem, dodając muzyce przestrzenności i jeszcze więcej emocjonalności, stanowiąc o wyjątkowości tego materiału.

Tu nie ma miejsca na akceptację czy uprzejme polubienie. Te dźwięki nie pozostawiają obojętnym - albo się je bierze w całości, albo w całości odrzuca. Tak już jest z tym, co eksperymentalne, a właściwie nawet ekstremalne. Bije z tej muzyki niezwykła siła, która wręcz obezwładnia. Ta szczerość poraża do tego stopnia, że gdy wybrzmi ostatnia nuta ostatniej kompozycji, nie pozostaje już nic innego, niż ponowne wciśnięcie przycisku play, nieważne jaka jest właśnie godzina na zegarze i czy przesłuchało się ten album już kilka razy danego dnia. Całkowicie pochłania i wciąga też hipnotyzująca, tajemnicza aura, która sprawia, że za każdym razem zwraca się uwagę na nieco inne aspekty tej muzyki. Jest tu coś, co nieustannie intryguje i nie daje o sobie zapomnieć.

Płyta podobnie jak jej poprzedniczka "A Gaze Among Them" ukazała się nakładem wytwórni należącej do Grega Andersona z Sunn O))). To idealne miejsce dla muzyki o takim charakterze, która przeznaczona jest nie dla szerokiego grona miłośników energetycznego metalu, będącego idealnym towarzyszem do spotkania przy piwie, lecz dla słuchaczy otwartych i wymagających, ceniących emocje i atmosferę. 

87% 

Posłuchaj płyty: Big Brave - Vital