"Gdy rozum śpi, budzą się demony..." - taki tytuł nosi rycina hiszpańskiego malarza Francisco de Goya z końca osiemnastego wieku, wykonana techniką akwaforty. To jedno z najbardziej znanych dzieł wybitnego artysty, z cyklu "Kaprysy". Obraz przedstawiający autoportret twórcy z głową na biurku przy rozrzuconych materiałach pisarskich, atakowanego przez upiorne nietoperze, sowy i inne przerażające stworzenia to metafora wad społeczeństwa hiszpańskiego z tamtej epoki. Symboliczny wydźwięk tego dzieła przywołują na nowym wydawnictwie Giorgio Fazer. Na swojej trzeciej płycie Miron Grzegorkiewicz i Mateusz Franczak oddają głos tajemniczemu mówcy, który wypowiada się w ważnej sprawie i otulają jego słowa niezwykłą muzyką.
Wydawnictwo bazuje na odszukanych w archiwach szuflad nagraniach z dyktafonu, na których zarejestrowany został głos osoby, która czuła potrzebę wypowiedzenia się na temat tego, co jej doskwiera, co uwiera, boli i spędza sen z powiek. To strumień świadomości zawieszony w czasoprzestrzeni, który nie ma początku ani końca i nie jest określony żadnym terminem. Los autora słów jest nieznany, a poszukiwania nie naprowadziły na żaden trop. Czy przy pomocy dźwięków uda się odszukać wypowiadającego się, by przekazać mu trochę ciepła, radości, uśmiechu? Co wydarzy się dalej?
Ta płyta ma niewątpliwie filmowy potencjał i jest spójną historią o uniwersalnym charakterze. Artyści przez pryzmat tajemniczej osoby snują psychodeliczną opowieść o nas samych, osobach żyjących w naszym otoczeniu i czasach, w których przyszło nam funkcjonować - nie chodzi tu o pandemiczne obostrzenia lockdowny, izolację, lecz ogólnie erę Internetu, mediów społecznościowych, niekontrolowanego rozwoju technologi. To studium ludzkiej uległości, zagubienia, braku autorytetów, ogłupienia w czasach, gdy wszystkiego jest za dużo i wszechobecny syf przesłania to, co wartościowe i ważne. To wyraz potrzeby ucieczki, oderwania się od codzienności.
Zarazem pokazują, że mimo upływu lat niewiele się zmienia na poziomie psychiki - wciąż dominują postaci, które bez skrupułów manipulują jednostkami podatnymi na wpływy, wciąż szerzy się zło i negatywne emocje, postępuje obezwładniające szaleństwo, a modyfikacjom ulegają jedynie bezpośrednie motywy. W takiej rzeczywistości u osób wrażliwych pojawia się chęć odcięcia się od wszystkiego, zamknięcia ust i zniknięcia, by już więcej nie czuć się przytłoczonym, by rozładować ten stan rozedrgania, chroniczne zmęczenie, wyciszyć stale pracujący, zagubiony w morzu bodźców umysł.
"Gdy Rozum Śpi" to bardzo intymna, osobista wypowiedź, która niesie ukojenie w trudnych czasach. To muzyka, która przenosi w inny wymiar, niosąc wytchnienie, uśmiech, relaks, pobudza wyobraźnię i pozwala dryfować w czasoprzestrzeni, zapominając na trochę o otaczającym świecie. Jest lekka jak piórko, nieco nostalgiczna, urokliwa, a przede wszystkim bardzo prawdziwa i szczera. Urzeka delikatnością, spokojem, niesie nadzieję. Idealnie wybrzmi, gdy ucichną odgłosy codzienności, a niebo spowije mrok.
To propozycja dla wszystkich wrażliwych odbiorców, którzy cenią płyty z przesłaniem i lubią zasłuchiwać się w niespiesznie płynących dźwiękach. Zawieszona gdzieś pomiędzy ambientem, jazzem i psychodelią hipnotyzuje i nie pozwala się oderwać. Jest jak piękny sen na jawie, z którego brutalnie wybudza szczera, poruszająca wypowiedź. Spodoba się nie tylko fanom dotychczasowej twórczości muzyków zarówno pod szyldem Gorgio Fazer jak i innych projektów - JAAA!, Daktari, How How, lecz także miłośnikom dźwięków spod znaku Sleep Party People czy twórczości Nicolasa Jaara. To jeszcze jeden dowód na to, jak zdolnymi twórcami są Miron i Mateusz.
91%
Album będzie dostępny do odsłuchu w streamingu w późniejszym terminie. Nabyć można go za pośrednictwem Requiem Records: https://requiem-records.com/pl/sklep/gdy_rozum_spi
Posłuchajcie też albumowej zapowiedzi: Giorgio Fazer - Powrót