środa, 1 października 2025

Moje spojrzenie na muzykę: Codex Serafini

 Nie ujawniają personaliów, występują na scenie w maskach. To tajemniczość, która nie jest jednak na pokaz, a wyłącznie po to, by skupić uwagę odbiorcy na sztuce i sprawić, by doświadczenie koncertowe było jedynym w swoim rodzaju. 

Ich muzyka jest tak różnorodna i oryginalna, że po prostu nie było innego wyjścia, jak poprosić tę tajemniczą grupę o szczegółową perspektywę i dogłębne spojrzenie na muzykę. Czego słuchają członkowie Codex Serafini w różnych okolicznościach? Co ich inspiruje? Od jakiej płyty zaczęła się ich przygoda z muzyką? Sprawdźcie koniecznie! 

 

 

 1. Najlepsza muzyka do słuchania w domu 

To wszystko zależy od nastroju. Często słuchamy Ethio Jazzu Mulatu Astatke,  Getatchew Mekuria, Tukul Band czy też funkowych składanek z muzyką nigeryjską z lat siedemdziesiątych, jak  Funky Lagos lub Lagos Jump. 

Kolejnym naszym ulubionym brzmieniem jest salsa, szczególnie w wykonaniu Hectora Lavoe. Ponadto często z głośników rozbrzmiewają The Doors, Dur-Dur Band, Pharoah Sanders, czy Azymuth. Gdy mamy ochotę na coś cięższego, sięgamy po twórczość Omara Rodrígueza-Lópeza, Le Butcherettes, Elephant Tree, Wyatt E, Elder, Troy the Band, Wren, Papangu oraz SLIFT. 

Do gotowania obiadu świetnie nadają się wesołe, niezobowiązujące brzmienia, np. Charli XCX, Tyler, the Creator, Shygirl. Jest tyle świetnej muzyki do wyboru, że ciężko zawęzić to pole wyboru.  

 

2. Najlepsza muzyka do słuchania w trasie, podczas podróży 

Samochód wypełniają płyty CD, które lecą w kółko takich artystów jak: Bossk, Bruxa Maria, Gnod, The Jesus Lizard, Deftones, At the Drive-In, Nirvana, Soundgarden, Metallica, Megadeth, Smashing Pumpkins. Czasem wrzucamy też jakiś pop z lat 2000 i klasyki z lat osiemdziesiątych, by ożywić nieco te długie godziny w trasie. 


3. Dźwięki, które nas relaksują

Zdecydowanie wspomniany Ethio Jazz. Twórczość Mulatu Astatke i kompilacje utworów etiopskich są po prostu idealne. Kochamy też Padang Moonrise: The Birth of the Modern Indonesian Recording Industry 1955–69. Gdy mamy ochotę na coś mocniejszego, ale wciąż relaksującego sięgamy po Delving (zespół muzyków grupy Elder) lub Causa Sui. 


 

 

4. Najgorszy album, z jakim mieliśmy do czynienia

Nie chcemy niczego klasyfikować jako "najgorsze". Także muzyka, której słuchanie nie sprawia nam przyjemności ma w sobie coś interesującego. Mimo że przewijanie mediów społecznościowych czasem sprawia, że natrafi się na muzykę nieco niedopracowaną, po prostu nie przywiązujemy do niej uwagi, ale to nie znaczy, że jest nieciekawa... 


5. Album, od którego wszystko się dla nas zaczęło muzycznie 

Założyliśmy Codex Serafini w maju 2019 roku, rok po odwiedzinach na festiwalu Le Guess Who?. Tam odkryliśmy nowozelandzką grupę Orchestra of Spheres, która nas totalnie zainspirowała. Po powroci do domu pomyśleliśmy, że fajnie byłoby założyć zespół. Osoba, która śpiewa w naszym zespole uwielbia The Mars Volta, Omara Rodrígueza-Lópeza i wszelkie jego projekty poboczne, więc te wpływy są w naszej twórczości obecne. Ciężko wybrać jeden konkretny album, od którego wszystko się zaczęło, ale to festiwalowe doświadczenie niewątpliwie było dla nas przełomowe. 


6. Album, który zmienił nasze spojrzenie na muzykę

"Amputechture" The Mars Volta - zmienił całkowicie to, jak postrzegamy dziś muzykę


7. Album, który totalnie nas zaskoczył 

Imienny album Here Lies Man - totalnie wytrącił nas z równowagi, oczywiście w pozytywnym sensie... 

 



.
8. Najlepsza muzyka do słuchania w nocy

Visions w wykonaniu Grimes 


9. Najbardziej uniwersalna muzyka, na każdą okazję...

Tell Your Friends autorstwa brytyjskiej grupy Michael. Pasuje w każdych okolicznościach 


10. Muzyka, która najpełniej opisuje historię naszego życia 

Gdyby istniała możliwość połączenia wszystkich albumów, które kochamy w jedną całość, idealnie opisałaby ona nasze życie, a skoro tak się nie da, niech będzie coś bardzo zbliżonego - The Inner Mounting Flame w wykonaniu Mahavishnu Orchestra. 


11. Muzyka, która sprawia, że nie możemy przestać się śmiać 

Clown Core - widzieliśmy ich na ArcTanGent w tym roku i wprawili nas w osłupienie. To było nieprawdopodobnie śmieszne, a jednocześnie dziwaczne i fantastyczne. To świetny zespół! 


12. Muzyka, która sprawia, że nie możemy powstrzymać łez

Godspeed You! Black Emperor i Big Brave nigdy w tej kwestii nie zawodzą - zawsze wzruszają. 


13. Stara, czy nowa muzyka? 

Zarówno jedna, jak i druga jest ważna. Bez artystów takich jak np. The Doors, Santana, Black Sabbath, Hawkwind, Love, nie istniałaby współczesna muzyka. Podobnie jak bez dokonań takich twórców jak  Fela Kuti, Orchestra Baobab, Ebo Taylor. Odkrywanie muzyki sprzed lat pomaga połączyć kropki i zorientować się, skąd dane brzmienie się wywodzi i jak zmieniło się na przestrzeni lat. 



Okazja, by przekonać się jak te inspiracje przekładają się na autorską twórczość Codex Serafini już niebawem. Grupa wystąpi 24 października w gdańskim Klubie Żak w ramach festiwalu Jazz Jantar. 

Bilety tu: https://tickets.klubzak.com.pl/index.php/repertoire.html?id=11805 

 

 

 ENGLISH VERSION

They don't reveal their names and wear masks during their stage performance. However this need for a mystery isn't just to bring a show, but to focus the audience's attention on the art and make the concert experience one of a kind.

With such circumstances and the pure originality of sound and ideas, there was simply no other choice but to ask this enigmatic group for a detailed perspective and in-depth look into their music. What do the members of Codex Serafini listen to in various circumstances? What inspires them? Which album was the starting point in their musical journey? Check it out! 

 
1. The best music to listen to at home

 
At home, it really depends on the mood. We’ll often put on Ethio Jazz—Mulatu Astatke, Getatchew Mekuria, Tukul Band- or some Nigeria 70s funk compilations like Funky Lagos or Lagos Jump. Salsa is another favorite, especially Hector Lavoe. The Doors, Dur-Dur Band, Pharoah Sanders, and Azymuth are always around too. When we want something heavier, it might be Omar Rodríguez-López, Le Butcherettes, Elephant Tree, Wyatt E, Elder, Troy the Band, Wren, Papangu, or SLIFT. And if it’s time to cook dinner and we want something fun and trashy, we’ll put on Charli XCX, Tyler, the Creator, or Shygirl. There’s just too much good music to choose from, it’s hard to narrow it down.



2. The best music on the road while travelling

The car is stocked with CDs that we play on repeat: Bossk, Bruxa Maria, Gnod, The Jesus Lizard, Deftones, At the Drive-In, Nirvana, Soundgarden, Metallica, Megadeth, and Smashing Pumpkins. We’ll also throw in some early 2000s pop or classic 80s hits to keep long drives lively.



3. The best music to relax 

Ethio Jazz is our go-to. Mulatu Astatke’s Ethio Jazz and the Éthiopiques compilations are perfect! We also love Padang Moonrise: The Birth of the Modern Indonesian Recording Industry 1955–69. If we’re in the mood for something a little heavier but still relaxing, Delving (with members of Elder) or Causa Sui hit the spot.





4. The worst record we’ve ever heard 

We don’t really like to label anything as the “worst.” Even in music we don’t enjoy, there’s usually something interesting. That said, scrolling through social media sometimes brings up music that feels a bit half-baked—but we’d rather not give those examples attention.



5. The record from which everything started (for us as musicians) 

We started the band in May 2019 after going to Le Guess Who? festival the year before. There we saw Orchestra of Spheres from New Zealand, and it completely inspired us. When we got home, we thought, why not start a band ourselves? Our singer has always been a massive fan of The Mars Volta, Omar Rodríguez-López, and their side projects, so those influences definitely found their way in. It’s hard to pick one specific record that started it all, but that festival experience set everything in motion.



6. The record that changed our view on music

 The Mars Volta’s Amputechture. It completely changed how we thought about music.



7. The record that surprised us the most

 Here Lies Man—their self-titled album really caught us off guard in the best way.

 




8. The best music to listen to at night 

Visions by Grimes.



9. The most universal music, on every occasion 

Tell Your Friends by the British band Michael. It just fits any situation, to be honest.



10. The music that describes our lives best 

If there was a way to mash all the albums we love into one, that would definitely describe our lives perfectly. Since that doesn’t exist, Mahavishnu Orchestra’s The Inner Mounting Flame comes pretty close.



11. The music that makes us laugh

Clown Core. We saw them at ArcTanGent 2025 and were left speechless. Funny, bizarre, and brilliant all at once. Incredible artists!



12. The music that makes us cry
Godspeed You! Black Emperor never fails to bring out some tears. Big Brave does the same.



13. Old music or new music?

Both. Without older bands like The Doors, Santana, Black Sabbath, Hawkwind, or Love, just to name a few a lot of today’s music wouldn’t exist. The same goes for artists like Fela Kuti, Orchestra Baobab, and Ebo Taylor. Discovering older music helps connect the dots and makes you realize where new sounds come from.