Są takie zespoły, które chce się podziwiać na żywo bez końca i które z każdym kolejnym koncertem lubi się coraz bardziej. Należy do nich bez wątpienia norweski Leprous, który w ramach jesiennej trasy promującej "Melodies Of Atonement" zawitał do Berlina. W industrialnej przestrzeni Kesselhaus ta wymagająca, a zarazem niezwykle nośna muzyka zabrzmiała fenomenalnie, a doskonałe otwarcie wieczoru zapewnili Royal Sorrow i Gåte.
![]() |
| Leprous |
Energetyczny początek
Wieczór pełen wrażeń dynamicznym koncertem rozpoczęli Royal Sorrow. Finowie zaproponowali półgodzinny energetyczny show, który wypełniły kompozycje z debiutanckiego albumu grupy, który ukazał się tej jesieni nakładem Inside Out Music. To bardzo nośna, mocna muzyka, która oprócz odpowiedniego ciężaru ma w sobie przebojowy potencjał. Świetnie sprawdza się na żywo i świetnie rozgrzała berlińską publiczność, która reagowała na muzykę bardzo żywiołowo.
![]() |
| Royal Sorrow |
Wycieczka do korzeni
Nieco inne emocje zaproponowali Norwegowie z Gåte zapraszając przybyłych w podróż ku nordyckim tradycjom podanym w nowoczesnej formie. Pośród refleksyjnych brzmień rozbrzmiewały nawiązania do tradycyjnych pieśni i rytuałów, inspirowane historycznymi poematami, prowadzone przepięknym i wielowarstwowym głosem Gunnhild Sundli. Potęga metalowej ekspresji zderzała się z tradycyjnym instrumentarium i elektronicznym sznytem. Kompozycje przywodziły na myśl piękno norweskich krajobrazów, budziły wspomnienia i przykuwały uwagę od pierwszej do ostatniej minuty. Wzruszający koncert dopełniło fantastyczne, klimatyczne oświetlenie, które w surowych, industrialnych murach Kesselhaus stworzyło niepodrabialną atmosferę. Słuchało się tych dźwięków wybornie i gdyby nie to, że najlepsze tego wieczoru miało dopiero nadejść, pozostałby duży niedosyt, że koncert trwał tak krótko.
![]() |
| Gunnhild Sundli, Gåte |
Mistrzowska forma, najwyższa jakość
O tym zespole napisanych na tej stronie zostało już tak wiele artykułów i tak wiele ciepłych słów, że nie sposób nie zauważyć, że darzę go szczególnym uznaniem. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by po raz kolejny przypomnieć, że norweski Leprous to bezapelacyjnie jeden z najwybitniejszych współczesnych zespołów, którego twórczość trafia zarówno do fanów cięższych brzmień jak i miłośników melodyjności, piosenkowości i wszystkich tych, którzy nie szufladkują muzyki.
Leprous nie gra dwóch takich samych koncertów. Nie gra też występów nie do końca spełniających oczekiwania. Każdy koncert tej norweskiej grupy to nieprawdopodobnie emocjonalny, a zarazem perfekcyjnie wykonany muzyczno-świetlny spektakl, który zachwyca, wzrusza, niesie radość i napełnia pozytywnym ładunkiem energii.
![]() |
| Simen Borven & Robin Ognedal, Leprous |
Berlińska publiczność, która stawiła się niemal w komplecie, szczelnie wypełniając klubową przestrzeń, doceniła tę najwyższą jakość wykonania, ochoczo dopingując dających z siebie maksimum muzyków, którzy podobnie jak podczas zimowej odsłony trasy wystąpili w sześcioosobowym składzie. Do "żelaznej" piątki dołączył fantastyczny Harrison White, grający na klawiszach, dodając brzmieniu Leprous jeszcze większej głębi (a przy okazji pozwalając Einarowi Solbergowi w pełni skupić się na śpiewie). Fenomenalnie zgrani muzycy mogą przebierać do woli w bogatym repertuarze i co wieczór zmieniają nieco zestaw utworów, sprawiając fanom masę niespodzianek i ogrom radości.
Po zimowej trasie promującej "Melodies Of Atonement", w ramach której zespół grał podwójny, ekskluzywny set (więcej tu: https://www.miedzyuchemamozgiem.eu/2025/02/jak-isc-konsekwentnie-do-przodu-i.html) tym razem powrócił już do półtoragodzinnej odsłony, dodając każdego wieczoru coś innego, świeżego. W Kesselhaus oprócz flagowych "The Price", "From The Flame" czy "Alleviate" zabrzmiały utwory z najnowszej studyjnej płyty - oprócz singli także "My Specter", fantastyczna nagrana na potrzeby odwiedzin w kanadyjskim podcaście Musora nowa wersja hitu A-ha "Take On Me", doskonały, wyciskający wszystkie soki z perkusisty Baarda Kolstada "Rewind" czy po raz pierwszy wykonana na tej trasie kompozycja "Acquired Taste". Zestaw potężny, zaskakujący, pokazujący wszechstronność każdego z członków zespołu i podkreślający ich najmocniejsze strony. Solberg śpiewał bezbłędnie, równie fenomenalni byli jego przyjaciele z zespołu, a także nagłośnienie, które zostało wyregulowane idealnie. Oprawa świetlna dodawała koncertowi wyjątkowości, podkreślając perfekcyjnie brzmienie. W takich okolicznościach nie ma szans, by ta muzyka kiedykolwiek się znudziła - wręcz przeciwnie, z każdym kolejnym koncertem staje się w jeszcze większym stopniu tą ulubioną.
![]() |
| Einar Solberg, Leprous |
Kolejna okazja na spotkanie z Leprous już na początku przyszłego roku. Tym razem ta uwielbiana także w Polsce grupa zawita do nas na dwa koncerty. 10 lutego wystąpi w Gdańsku, w B90, a 17 lutego zamknie trasę we wrocławskim A2.
Więcej na ten temat tu: https://www.miedzyuchemamozgiem.eu/2025/09/leprous-wraca-na-2-koncerty-do-polski.html
![]() |
| Leprous |
Więcej zdjęć z koncertu znajdziecie tu:
Royal Sorrow: https://www.muamart.pl/index.php/royal-sorrow/
Gåte : https://www.muamart.pl/index.php/gate/
Leprous: https://www.muamart.pl/index.php/leprous-x/
![]() |
| Leprous |






